Tolcia śpi, Bejrutek także

Pomimo, że są rozdzieleni to oboje śpią, Tola dziś miała półkolonie u „babci” Krysi i „dziadzi” Jurka. Bawiła się chyba dobrze bo było spokojnie i bez sensacji. Za to wczoraj popełniliśmy błąd. „Dziadek” Witek przyszedł po Tolcię i ją zabrał do siebie, ja po godzinie poszedłem tam spać z Tolą. Był podobno taki lament i skowyt, że aż strach. Błąd polegał na tym, że zamiast ją tam odprowadzić i zostawić przyszedł po nią ktoś i ją zabrał. Wrażliwa dziewczynka 🙂
Dziś sam ją zawiozłem do drugich dziadków i był spokój. Człowiek całe życie uczy się na błędach.

Bejrut zaś, chłopisko bezjajeczne, ale widać że mu humor wraca, a apetyt to już na pewno. Ale i tak tydzień musi łazić w „abażurku” na szyi i z tego powodu nie jest zbytnio zadowolony. Zresztą nikt nie jest.

Z wiadomości dnia wczorajszego informuję, że chyba jedyne porządne ASO Citroena w Poznaniu na Ratajach wraz z Citroen Polska rozpatrzyło pozytywnie nasze zgłoszenie gwarancyjne co nas bardzo cieszy i zarazem udowadnia jaką beznadziejną firmą jest pseudo serwis Labijak Auto Lama. Szczegóły tej historii przedstawię wkrótce.