Wszystko dobrze

Operacja się udała, były problemy co prawda, ale lekarz dał sobie radę. Tola miała dużo zrostów po ostatniej średnio wykonanej cesarce, dużo krwawiła, dostała dwie kroplówki. W domu leży i się troszkę trzęsie, ale jest ok, co prawda dwa razy wymiotowała, ale powinno być ok i w kilka dni dojdzie do siebie.

Bleeeeeeeeeeeeeeeee

Awaria nocna u Toli troszkę zepsuła wizerunek prawie sielskiej i spokojnej nocy 🙂 Chwilę po ułożeniu się wszystkich na naszym małym i zarazem ciasnym łóżku koleżanka „haftnęła” wszystko co jadła przez ostatnie 3 godziny. Dobrze, że tylko na kocyk, a nie na nas, gdyż w przeszłości gdy był z nami tylko Bejrut to różnie zRead more