jedzenie
Lekko się wzruszyłem
Po powrocie i zrobieniu dokumentacji zdjęciowej postanowiłem coś zjeść. Co dziwne żadne z „dzieci” nie uczestniczyło w moim posiłku. Po chwili jednak Tola podeszła do mnie ze smutną minką, a że ja na uroki kobiet jestem mało odporny to kawałek dostała.