Rura

Dzień zacząłby się nawet fajnie, gdyby nie zaczęła nam przeciekać woda z odpływu w sedesie. Mała powódź o 7 rano jest tym co niedźwiedzie lubią najbardziej 🙂 Finał był tak, że musiałem pojechać do Leroy Merlin i zakupić stosowną rurę i naprawić uszkodzenie. Dobrze, ze jestem zdolny 😉 Ktoś spyta, a co to ma wspólnego z buldożkami 🙂 Ano ma, uszkodzona rura zaczęłą przeciekać z powodu otworów na niej wykonanych i dziwnym trafem otwory te przypominają ślady po zębach… buldożkowych 🙂 Na dziś maja szlaban na pobyt w łazience i za karę będą siedziały w ciemnym korytarzu, aż do naszego powrotu z pracy.