Lekko się wzruszyłem

Po powrocie i zrobieniu dokumentacji zdjęciowej postanowiłem coś zjeść. Co dziwne żadne z „dzieci” nie uczestniczyło w moim posiłku. Po chwili jednak Tola podeszła do mnie ze smutną minką, a że ja na uroki kobiet jestem mało odporny to kawałek dostała.

Po zbyt krótkiej chwili wróciła, dostała ponownie, ale tm razem ruszyłem dupsko i poszedłem za nią. Okazało się, ze dziewczę pierwszy kawałek zaniosła Bejrutowi i położyła przed nim, a drugi był dla niej 🙂