Dużo się wydarzyło

W przedostatnią sobotę sierpnia wyruszyłem z Sompolna do Łomianek. Cel było jeden i zarazem szczytny. Odebrać buldożka Dudusia i zawieźć go do domu tymczasowego. Kolega był przemiły i grzeczny. Kulturalnie zrobiliśmy postój w drodze powrotnej na siku, do tego bardzo mu smakowały nuggetsy z Mc Donald’s. Pewnie też dlatego nie chciał się ze mną rozstać 🙂 W kazdym razie chłopak ma już nowy kochający dom i nie musiał zbyt długo przebywać w domu tymczasowym.