Ostatnie trzy godziny
Pieski bardzo się nudziły i oto co nabroiły. Nie wspomnę o dywanikach w kojcu!
Pieski bardzo się nudziły i oto co nabroiły. Nie wspomnę o dywanikach w kojcu!
Właśnie wróciliśmy z Bejrutkiem od lekarza…mamy poważne zapalenie fąfli, do tego naciągnięte ścięgno w tylnej łapce. Rozpoczęliśmy kuracje. Zobaczymy co i jak będzie dalej. Martwimy się szczególnie o tę łapę. Jedną miał złamaną, a teraz z drugą problem.
Dwie godziny, tyle buldożki miały czasu, aby zdemolować obudowę brodzika, aby wygryźć pozostałości górnej rury odpływowej, aby dojeść otulinkę metalowego druta sterującego odpływem wody i zmasakrować zabezpieczenie przeciw otwieraniu różnych rzeczy przez dzieci, które notabene nie sprawdza się przy buldożkach, gdy jest zamontowane na ich wysokości 🙁 Dowody, proszę bardzo:
Z dniem dzisiejszym Nastazja rozpoczęła pracę jako opiekunka naszych buldożków. Tola i Bejrut mają zapewnioną opiekę w pełnym zakresie przez 3 dni w tygodniu po cztery godziny. W pozostałe dni przebywają podczas naszej nieobecności z moją Mamą.
Tak mi się dziś na wspomnienia zebrało i znalazłem w kompie fajne zdjęcie Bejruta, które jest jednym z moich ulubionych. To była końcówka sierpnia 2007 roku w Niechorzu. Bejrut widzła pierwszy raz morze, a morze widziało po raz pierwszy Bejrutka. Dla przypomnienia bohater tego zdjęcia urodził się w czerwcu 2007.